Kamienica przy ul. Waliców 12 powstała w 1910 roku dla I.Erenberga. Historia tego budynku jest tragiczna z kilku powodów. Pierwszy jest taki iż w 1940 roku niemalże cała ulica znalazła się na terenie getta, a duża części lokatorów już nigdy nie odzyskała wolności, zginęła w komorach gazowych Treblinki. Mimo zaciętych walk i ostrzeliwań kamienica przetrwała czas wojny. Niemalże do końca powstania był to silny punkt oporu batalionu AK Sowiński. Oszczędziły ją nawet władze PRL. Następny powód jest taki że dziś kamienica jest w fatalnym stanie i od dawna grozi katastrofą, zawaleniem się, nawet chodzenie w pobliżu obiektu grozi guzem…To jest tragizm, tyle przeszła, w wolnej Polsce grozi zagłada…
Dopływające do mnie informacje sugerują jednak że nie grozi tylko groziła gdyż cała okolica ma być rewitalizowana, po prostu.
Prawda jednak jest taka że budynek stoi już tylko dzięki metalowym podporom.Wszyscy lokatorzy zostali wykwaterowani, poszli precz… Podwórkowa kapliczka świeci pustką. Jest to wyjątkowy obiekt jeśli chodzi o Warszawę a nawet Polskę, kamienica która przetrwała zagładę getta, Powstanie Warszawskie, jest w rejestrze zabytków a grozi zawaleniem. Ostatnio jednak pojawiła się dla niej szansa…
Kamienica jest od roku 2015 całkowicie wysiedlona.