Obiekt położony jest u zbiegu ulic Waliców i Pereca (dawniej Ceglanej) w zwartej zabudowie tworzonej przez trzy kamienice wschodniej pierzei środkowego odcinka ul. Waliców. Historia tej okolicy sięga osiemnastowiecznej posiadłości założonej przez rodzinę Walickich na gruntach wydzierżawionych od starostwa warszawskiego, z późniejszą ulicą Waliców jako osią osady. Lokowano tu głównie zakłady przemysłowe, w tym browary i gorzelnie, a pomiędzy nimi niewielkie domy dla pracowników. Obok nich funkcjonowało także rozległe gospodarstwo ogrodnicze Ulrychów z centralą firmy i siedzibą rodziny. W następstwie dynamicznego rozwoju budowlanego Śródmieścia na przełomie XIX i XX w. w wyniku nowej parcelacji, na Walicowie zaczęto wznosić okazałe, kilkukondygnacyjne kamienice czynszowe, wśród nich przedmiotowy budynek ukończony po 1910 r.
Kamienicę zamieszkiwało głównie zamożne mieszczaństwo żydowskie – adwokaci, kupcy, lekarze. Wiadomo, że jej ostatnimi właścicielami była rodzina Katzów. Od 1940 do 1942 r. obiekt znajdował się na skraju warszawskiego getta, którego granica przebiegała między innymi w poprzek ul. Waliców i wzdłuż ul. Ceglanej, choć kilkakrotnie ulegała na tym odcinku przesunięciom. Mimo znacznych zniszczeń jakie dotknęły sąsiednie obiekty, dom nie ucierpiał w trakcie powstania warszawskiego, ani we wcześniejszym okresie. Kamienica jest jednym z zaledwie kilku obiektów dokumentujących dawny sposób zabudowy ul. Waliców i zarazem cennym dokumentem budownictwa czynszowego Woli, której tkanka miejska uległa zatarciu w wyniku ogromnych zniszczeń wojennych oraz późniejszych wyburzeń. Artystyczne walory obiektu wynikają z rozwiązania elewacji o miękkich liniach wykuszy, wzbogaconych historyzującym detalem m.in. w postaci girland i kartuszy oraz urozmaiconych zróżnicowanymi wykrojami okien. Budynek zachował w znacznym stopniu oryginalną substancję zabytkową i liczne, oryginalne komponenty, jak choćby ozdobne balustrady schodów na reprezentacyjnych klatkach schodowych. Ponadto, kamienica związana z funkcjonowaniem warszawskiego getta, obok domów pod numerami 12, 14 i 17 oraz ściany frontowej dawnego browaru Junga (nr 11), stanowi ostaniec dawnej zabudowy Walicowa, jedyny kompletnie zachowany, przez co jest ważnym elementem tożsamości tej części miasta.
[https://www.mwkz.pl/]